Drago Age: Inkwizycja - Zbyt wysoki poziom trudności? A gdzie tam!
Witam,
Pamiętacie czasy Neverwinter Nights 2 kiedy to nawet najłatwiejszy poziom trudności potrafił sprawić masę kłopotów? Rozpoczynając swoją przygodę w grze DA: Inkwizycja obawiałem się tego, że nie sprostam wymogą gry z gatunku RPG. Moje pierwsze podejście ukończyłem na najniższym poziomie trudności (grałem magiem). Nawet najłatwiejsza walka była dla mnie wyzwaniem. Dlatego postanowiłem wziąć się w garść i przejść całą trylogię. To była niesamowita opowieść! Będę ją pewnie opowiadał swoim wnuką. Po ukończeniu Dragon Age: Początek i Dragon Age 2 przyszła pora na "moją Inkwizycję". Bałem się tego bo uruchomiłem grę na poziomie "Koszmaru". Zacząłem dużo czytać. Leksykon i poszczególne opisy umiejętności. Miesiąc później w mojej gablocie osiągnięć Origin widniał nowy aczek: "Inkwizytor - Ukończ kampanię gry jednoosobowej na poziomie Koszmaru, nie obniżając poziomu trudności". Uwierzcie mi, to dodało mi mega kopniaka, aby teraz już sięgać samych najwyżej położonych gwiazd... Za drugim podejście było o niebo lepiej i teraz taka mała przestroga dla Was. Nie wincie poziomu trudności gry... Wincie jedynie swoje lenistwo heh Pozdrawiam i czekam na wasze historie. Dragon Age 4 tuż tuż?
Gratuluję ukończenia gry na najwyższym poziomie trudności! :eahigh_file: Ja zdecydowanie należę do osób, które wyzwań w grach nie lubią, ale przyznam, że Inkwizycję również przeszłam na koszmarze - tyle że nie za pierwszym razem 😉
Umiejętności łotrzyka okazały się dla mnie niezastąpione na początku gry, ale potem wiadomo... duchy z Pustki, bandyci, Venatori i Mroczne Pomioty padali równo. Smoki trochę się opierały :P
Tak z ciekawości... Inkwizycję przechodziłeś również magiem, czy może masz jakąś inną ulubioną klasę?