Dno i dwa metry mułu
Ta gra to jest chyba najgorsza edycja w jaką grałem… gra przez internet to jest jakaś parodia. Zawodnicy stoją jak wmurowani, przeciwnik dokładnie wie do którego zawodnika będzie podana piłka, już ni...
Forum Discussion
@darzad1981 Byłem w drugiej teraz spadłem do 5 i nie mogę praktycznie grać. Moi zawodnicy boją się podejść, brak sprintu, przewracają się przy byle kontakcie. Do tego ai potrafi samo wpadać na siebie, albo w rywala powodując czerwone kartki, czy rzuty karne. Wrzuciłem mnóstwo filmów jak wygląda u mnie gra. Zero odpowiedzi.
@Greg2327Też zauważyłem w kilku meczach "zamulenie". Brak tempa, ogólny haos i gra była mniej responsywna. To bardziej mi wyglądało na problem z serwerami. Ogólnie nie gram dr bo szkoda na to czasu. Lepiej grać ligę weekendową. Lepsze nagrody. Sporo ludzi tak robi i dlatego także pojawiają się wpisy na forum o złym dobieraniu przeciwników. Gra dobiera przeciwnika o tej samej randze tylko problem jest w tym że jego poziom gry to ranga np 3 a jest w 6 lub niżej. Wiem także że słabsi gracze będą mieli problemy już z samymi kwalifikacjami i często ich nie przebrną i są skazani na grę w dr. Będą niestety trafiać na przeciwników którzy nie powinni grać w niższych rangach. Nic na to nie poradzimy.
Wystarczy pokręcić się trochę na swojej połowie zrobić kilka podań, by zobaczyć, że tej gry nie da się już wygrać. To nie jest że zamula na chwilę i dalej leci. To jest spowolniona (gra na łyżwach) od pierwszej do ostatniej minuty. Nieważne o której godzinie. Czasem coś się odblokuję to idzie pograć. Mam uczucie jakby docierało tylko połowę pakietów z danymi przy pingu do 12 ms, światłowód Połączenie przewodowe do konsoli. Do tego w ostatniej lidze weekendowej 3 razy mnie wywaliło i 2 razy eliminacjach do kolejnej.
Tak. Zgadzadza się. Rozgrywka jest zamulona od początku do końca. To kilka razy mi się przytrafiło. Może spróbuj zobaczyć co będzie na innym łączu i sprzęcie. Rozumiem że grasz na PC.
No ok. Ale np ja zacząłem w 2019 ok 1500 meczy na każdą edycję, plus jakieś filmiki oraz koledzy zktorymi gram każdy coś podpowie doradzi. Siła rzeczy coś się chyba nauczysz. Problemem wydaje mi się jest ping. Opóźnienie powoduje brak dokładności. Dokładność znowu na efekt zagrania, strzału lub interwencji. Jeśli ja gram np na 24 a przeciwnik na 9 lub 12 no to nie powie mi nikt że tego nie zobacze w grze. Przeciwnik powinien być dopasowywany do pingu ,lub gra powinna być odgórnie znormalizowana obaj ten sam ping . Tylko nie wiem czy technologia na to pozwala. Z drugiej strony to nikogo wina że mieszkam na wsi i mam duże przeskoki internetu . Tak więc problem jest jest złożony.
@Marecki2302PIng który wyświetla się przed meczem jest do centrum przetwarzania. Tu widocznie pojawia się problem z tak zwanym wygładzaniem gry, żeby gra działała płynnie u obu graczy.. Mam ping do 12ms grając na serwerach w Warszawie, a odczucie często jakby było ponad 100ms. Wygląda to tak jakby gra była zwalniana do połączenia przeciwnika. Wszystko wolne, długie przyjęcia piłki, problem z opanowaniem podania.
No dobra. Więc o co chodzi ,jeśli jednemu gra działa plynnie( bo to widać po podaniach strzałach trikach) ,a mi zamraza zawodnika. Wygląda to tak ze kilka milisekund po przyjęciu, oddaniu strzału zawodnik lub interwencji następuje kompletny brak ruchu. Jakby zastanawiał się czy aby napewno tam ma podać lub oddać strzał. Jak mam wygrać mecz skoro tracę całkowity atut saskoczenia. A przecież oto chodzi. Prawda ? Następni oddaje ok15 strzałów przeciwnik 1 lub 2 i wygrywa mecz. Takie rzeczy się zdarzają. Jasne. Ale nie co 2 mecz. No bo nie poto trace czas żeby przegrać. No i tempo zawodnika chyba o czymś nas informuje. Atu jakiś ogórek na poziomie 70/75 potrafi go przegonić odebrać piłkę i odjechać. Następnie zwarcie dwóch na jednego zawodnik pada ale zdąży wstać odebrać i znowu odjechać. Tak nie działa symulator tylko podróbka symulatora , parodia. No i ostatnie ea ma monopol na piłkę bo prawda jest taka że nie ma konkurencji i co by nie powiedzieć to ogólnie gra jest fantastyczna ale te szczególiki powodują że się odechciewa po 2 góra 3 porażkach. A DEVIL tkwi w szczegółach i one powodują że coś jest niesamowite czy po prostu zwyczajne .
