Najlepsze

Nie w pomocy słabszym jest rzecz i jako takiej faktycznie jej nie ma. Cała prawda leży w tym by utrudnić grę drugiemu. Przecież nie ma treningów zespołowych ani indywidualnych. Bez ewolucji czy wzmocnienia zawodnik jest i powinien być taki sam ale nie jest. Raz śmiga jak gepard by w kolejnym meczu potykać się o własne nogi i mieć sprint 70-latka. Nie ma też żadnej mitycznej linii biegu. Jakby nie operować kierunkiem, to napastnik nie dotrze do podania i obrońca nie przerwie ataku,bo nie są w stanie. Tak samo niezwykłe jest podanie do przeciwnika choć blisko jest pięciu swoich. Do tego jeszcze strzały jak podania do bramkarzy. Dziwne kolizje piłkarzy i faule zawodników którymi się nie operuje. Jeszcze dziesiątki przykładów by się znalazło. EA ma rację, nie pomagają nikomu wprost. Zupełnie przypadkiem kiedy trzeba robię takie kiksy i równie przypadkiem rywal ma tyle szczęścia, że wygrywa. W sporcie tak bywa nie?.....