Community ManagerCommunity ManagerUrodzona i wychowana w RPA Chrissie gra w The Sims od 2004 roku. Gdy na siódme urodziny otrzymała wszystkie dodatki do The Sims 1, oczywiste stało się, że w pewnym momencie założy kanał na YouTube o tematyce związanej z The Sims. Zaprojektowała trzy parcele: Pod Zardzewiałą Podkową, Skrzyżowanie Palomino i Polanę Słodkiego Nektaru.
Polana Słodkiego Nektaru (na zewnątrz)
Polana Słodkiego Nektaru (wnętrze)
Pod Zardzewiałą Podkową (na zewnątrz)
Pod Zardzewiałą Podkową (wewnątrz)
Porozmawiajmy o Polanie Słodkiego Nektaru. Jak Ci się podoba sposób, w jaki Marissa i Dani korzystają z tego miejsca? Czy pewne dodane przez Ciebie elementy były dla nich wyjątkowe?
Starałam się pamiętać o tym, że wkrótce staną się młodymi dorosłymi, którym bardzo zależy na karierze. Chciałam więc nadać temu domowi dosyć nowoczesny sznyt, starając się jednocześnie, by pasował do otoczenia. Zadbałam też o to, żeby Simowie mieli całkiem spory ogród, w którym mogą uprawiać winogrona i owoce do przyrządzania nektaru. Następnie dopilnowałam, by zapewnić wszystkie potrzebne do tego akcesoria. Właśnie dlatego postawiłam na pomysł transformacji starej obory w warsztat do przyrządzania nektaru. Pracownia jest jednocześnie biurem z przejściem do piwniczki, w której Simowie mogą przechowywać nektar.
Czy opowiesz nam, jak krok po kroku wyglądał proces tworzenia którejś z parcel? Jakie były główne założenia projektu?
Jeśli chodzi o tancbudę, moim założeniem było nadanie jej wyglądu przerobionej stodoły. Spędziłam więc wiele godzin, szukając czegoś, co by ją przypominało. Niezależnie od tego, czy byłaby to sala weselna, czy też zwykła drewniana stodoła, której używa się jako stajni. Nie chciałam też, aby budowla ta była zbyt duża. Jako że „prawdziwe” rozmiary nie zawsze dobrze wyglądają w grze, musiałam nieźle się nakombinować, by uzyskać pasujące do otoczenia rozmiary i proporcje.
W następnej kolejności zajęłam się rozkładem pomieszczeń. Było to dla mnie kolejne wyzwanie, podobnie zresztą jak w przypadku innych moich projektów, ponieważ nie lubię, gdy w pomieszczeniu jest zbyt pusto. Istotne było więc, by w każdym kącie wręcz roiło się od różnych przedmiotów. Musiałam oczywiście trzymać się pewnych wytycznych. Trzeba było więc znaleźć równowagę między estetyką parceli, a jej funkcjonalnością w grze. Próbowałam zostawić jak najwięcej pustej przestrzeni, bo przecież będzie się tam roić od Simów, dodając jednocześnie smaczki, które nadawały przestrzeni ciepła i przytulności. Wiedziałam także, że chcę umieścić na parceli miejsce do wypoczynku pod gołym niebem. Wstawiłam więc zadaszony taras oraz palenisko, na wzór bardziej standardowych miejsc spotkań Simów.
